| DrAcKo |
| Trochę Tu już bawi |
|
| |
| Dołączył: 08 Sie 2005 |
| Posty: 100 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Jednym z bardziej kasowych filmów ostatnich lat jest z pewnością obraz zatytułowany Bad Boys z Martinem Lawrencem oraz Willem Smithem. Jest to film sensacyjny z mnóstwem komicznych elementów, który ogląda się z zapartym tchem. Niedawno na DVD trafił sequel Złych Chłopców, więc firma Empire Interactive wypuściła grę na jego podstawie. Ukazała się ona na peceta oraz konsolę, ja natomiast zajmę się wersją na PC.
Bad Boys 2 jest według wielu dużo lepszy od poprzednika, czy więc gra będzie w stanie mu dorównać? Zaraz wszystkiego się dowiecie.
Mamy okazję pokierować poczynaniami duetu najbardziej destrukcyjnych gliniarzy, jacy pracują w Miami. Są to: Marcus Burnett oraz Mike Lowrey. Wcielamy się w nich na zmianę, w zależności o od tego, na którym etapie gry jesteśmy. Partner przeważnie towarzyszy aktualnie sterowanej postaci, choć nie zawsze. Są momenty, gdy bohaterowie się rozdzielają i każdy musi radzić sobie sam.
Gra jest co prawda związana z filmem, lecz nie tak ściśle jak można byłoby sądzić. Markus i Mike rozpracowują sprawę przemytu narkotyków do Miami. Zajmuje się tym szef mafii, Jordi Molla. Jego celem jest przejęcie kontroli nad tym rynkiem i wyeliminowanie konkurentów. Oczywiście jak nietrudno się domyśleć, naszym zadaniem jest powstrzymanie złoczyńcy i wsadzenie go za kratki.
Autorzy przygotowali w sumie 15 poziomów pełnych akcji, strzelanin i niszczenia wszystkiego, co znajdzie się w zasięgu wzroku. Zadania nie są specjalnie trudne i generalnie ograniczają się do nieustannego parcia naprzód i odnajdywania od czasu do czasu dowodów na przestępczą działalność ściganego przez nas osobnika. Myślenie nie jest więc tym, z czego skorzystamy podczas przechodzenia kolejnych etapów. Najważniejszy jest natomiast refleks, bowiem wróg pojawia się niezwykle często i w dużych ilościach. Na szczęście nasi bohaterowie bezbronni nie są. Byłoby to dziwne, gdyby policjanci wybierali się na akcję bez broni. Tak więc na początku posiadamy jedynie pistolety, do których amunicja nie jest limitowana. W miarę postępów w grze możemy korzystać ze strzelb, kilku rodzajów karabinów automatycznych i maszynowych, a nawet karabinu snajperskiego, choć z tego ostatniego jedynie w kilku etapach, gdy ochraniamy Marcusa. Są również granaty, jednak ich skuteczność jest raczej średnia. Granat wrzucony do pokoju pełnego zbirów demoluje otoczenie, lecz przeważnie nie wyrządza szkód stojącym tam przeciwnikom.
Ciekawie rozwiązano sposób strzelania. Gracz może śmiało przeć do przodu i strzelać we wszystko co widzi, lub też poruszać się ostrożnie i strzelać wykorzystując w tym celu różne osłony. Podczas gry zauważycie na ziemi świecące się kręgi, wystarczy w takim stanąć i nacisnąć odpowiedni klawisz, by postać przyklękła i tym samym była chroniona od pocisków. Najlepiej sprawdza się to przy drzwiach. Stajemy wtedy po jednej lub drugiej stronie, otwieramy drzwi, pojawiamy się w nich na chwilę, by oddać strzał i błyskawicznie się schować. Przydaje się to wtedy, gdy w pomieszczeniu znajduje się kilku przeciwników. Można oczywiście nie zwracać na to uwagi i iść tak jak w innych tego typu grach, trzeba jednak wtedy strzelać szybciej i precyzyjniej.
Przeciwnicy to typowe mięso armatnie. Większość z nich stoi i po prostu strzela. Czasem jednak spotkamy takich, którzy starają się ukryć za przeszkodami i stamtąd prowadzić ogień. To jednak rzadkość. Można natomiast pochwalić autorów za ich dużą różnorodność. Na początku spotykamy właściwie tylko wyrostków uzbrojonych jedynie w pistolety. Później jednak natkniemy się na wrogów wyglądających zupełnie inaczej, uzbrojonych w broń o większej sile rażenia. Pod koniec gry stawimy czoło także żołnierzom pracującym na usługach ściganego przez nas gangstera. Od czasu do czasu trzeba też zmierzyć się z bossem, którego wytrzymałość jest ponadprzeciętna.
Gra posiada interaktywne otoczenie. Bardzo wiele elementów jego wystroju możemy zniszczyć. Do obiektów, które są wrażliwe na nasze strzały można zaliczyć wszelkie szyby, obrazy, dzieła sztuki, butelki (ciekawie prezentują się eksplodujące akwaria), meble, itp. Działania destrukcyjne są zliczane i prezentowane w postaci sum za zniszczone przedmioty, choć nie zauważyłem, by dawało to jakieś bonusy czy kary, więc nie mam pojęcia, po co autorzy to zrobili.
Oprawa graficzna jest niestety dość słaba. Postacie nie przypominają aktorów, a tekstury użyte do stworzenia poziomów nie są najwyższej jakości. Można byłoby też popracować nad zachowaniem się przeciwników, którzy poruszają się nieco sztywno. Mimo iż gra posiada widok TPP, to obiektów 3D jest raczej niewiele. Większość z nich po bliższym przyjrzeniu okazuje się zwykłą teksturą. Autorzy mogli nad tym bardziej popracować. Sytuację ratują nieco cut-scenki, których jest dość sporo. Lecz one również mogłyby być lepszej jakości.
Nieciekawie prezentuje się także audio. Dźwięki broni niekoniecznie brzmią tak jak powinny, nie słychać także rykoszetów, a i eksplozje granatów są jakieś dziwne. Również odgłosy niszczonych przedmiotów są bardzo podobne do siebie, obojętnie czy rozwalamy obraz, kanapę czy marmurowe popiersie. To także można było lepiej zrobić.
Warto dodać jeszcze tylko, iż podczas gry odblokowujemy dodatkowe elementy trybu TNT, czyli treningu. Możemy więc poćwiczyć nieco na strzelnicy, wykorzystując do tego wszystkie bronie oferowane przez grę.
Podsumowując, Bad Boys 2 jest grą dość przeciętną. Nie wnosi wiele nowego, jest raczej słabo wykonana i nie oddaje tej atmosfery jaką miał film. Nie znaczy to jednak, że można koło niej przejść obojętnie, bowiem potrafi zapewnić jakąś rozrywkę, choć nie na długo. Szkoda, bo na podstawie tego filmu można było stworzyć coś naprawdę ciekawego. |
|
.
