Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum ™® Lucy HuB ®™ Strona Główna

Forum ™® Lucy HuB ®™ Strona Główna » Gry » PC: Deaktywacja
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PC: Deaktywacja
PostWysłany: Wto 8:13, 09 Sie 2005
DrAcKo
Trochę Tu już bawi

 
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów



Do tanich produkcji nauczyłem się podchodzić z dużym dystansem. Z reguły już po krótkim graniu okazuje się, że dostajemy towar godny swojej ceny, to znaczy raczej nie najwyższych lotów. Czasem jednak trafiają się pośród zalewu tandety prawdziwe perełki, które za niewielką kasę mogą dostarczyć mnóstwa dobrej zabawy. Do takich wybitnych tytułów nie należy jednak z pewnością Deaktywacja. Aż dziwi fakt, dlaczego redakcja CD Maniaka wybrała właśnie ten tytuł na okładkę swojego numeru inaugurującego rok 2005, szczególnie że w zestawie tym znajduje się także Pacific Fighters 2 oraz Airlines 2... - obydwie gry moim zdaniem o wiele lepsze...

Fabuła napawająca przerażeniem...

Zdecydowanie nie ze względu na z wyczuciem dozowane napięcie, błyskotliwe zwroty akcji, czy też oszałamiającą kreację głównych bohaterów. Dreszcz może przebiec nam za to po plecach z powodu banalnego i naciąganego pomysłu na scenariusz, jakim postanowili nas ukarać autorzy tej gry. Otóż wyobraźcie sobie wiek XXII, kiedy to rodzaj ludzki staje się świadkiem „zaskakująco szybkiego rozwoju nanotechnologii”, która pozwoliła na zastąpienie ludzi w najniebezpieczniejszych pracach przez wyprodukowane przy jej pomocy droidy. To fragment intro do gry, który jak do tej pory jest jeszcze w miarę do przyjęcia (pomijając głos lektora, który czyta przewijający się na ekranie tekst z entuzjazmem godnym informacji kolejowych, jakimi jesteśmy raczeni przez megafony na naszych ukochanych dworcach). Niestety dalej jest już coraz gorzej. Autorzy postanowili bowiem i tu wcisnąć wszechobecnych ostatnio terrorystów, zatrudniając w tej roli nikogo innego jak... domyślacie się już...? Tak! Droidy! Brawo! Ci z Was którzy odgadli, mają pełne prawo zgłosić się do redakcji po odbiór nagrody rzeczowej - pięciu kilo marchewki i rocznej prenumeraty miesięcznika „Ziemniak Polski”. No dobra, ale wróćmy do droidów. Zgodnie z zasadą, że przeciwnika należy zwalczać jego własną bronią, Rząd Światowy (?) postanowił stworzyć własny oddział robotów, do walki z maszynami wyprodukowanymi przez „Dzień Sądu”, czyli organizację wykorzystującą wspaniałą i światłą nanotechnologię do swoich wypaczonych celów (standardowo – przejęcia władzy nad światem). Choć fabuła jest jak widać oklepana i przerabiana już po tysiąckroć, większość graczy prawdopodobnie byłaby skłonna przeboleć ten fakt, gdyby sama zabawa to rekompensowała, np. zapewniając świetną oprawę, wartką akcję, ciekawe rodzaje borni, czy choćby garść gagów i zabawnych sytuacji. Niestety obecności któregokolwiek z tych „zjawisk” nie udało mi się dostrzec w Deaktywacji.

O co tak właściwie chodzi?

Pozornie jest to gra wymagająca myślenia (chyba najbardziej trafne zakwalifikowanie do gatunku to logiczno–zręcznościowa), jednak w rzeczywistości już po dwóch czy trzech pierwszych misjach, zaczynają nas razić schematy, jakimi posługiwali się autorzy tworząc kolejne poziomy. Tak naprawdę za każdym razem robimy to samo – widząc akcję lekko pod kątem i z góry, przy pomocy naszych droidów musimy odszukać bomby podłożone przez czarne charaktery, a następnie przetransportować je do specjalnego „deaktywatora”, gdzie zostają automatycznie rozbrojone. Kolejne mapy różnią się właściwie tylko układem pomieszczeń i wielkością. Oczywiście im dalej, tym więcej napotkamy uzbrojonych robotów przeciwnika, które starają się „zdeaktywować” nasze maszynki. Aby wykonać zdanie, musimy bez przerwy z terminali na ścianach odczytywać kody dostępu, niezbędne do otwarcia pozamykanych przez złoczyńców grodzi. Nie zawsze jednak komputer posiadający odpowiedni kod znajduje się w zasięgu potrzebującego go droida, dlatego na poziomie mamy ich z reguły kilka i konieczne jest wzajemne przekazywanie sobie przez nie informacji o posiadanych kodach przy pomocy umieszczonych w ścianach końcówek sieci. Te kombinacje nie wymagają jednak od gracza zbyt dużej inteligencji, przez co z trudem można zakwalifikować Deaktywację do gier logicznych.


„Zabawa” sprowadza się zatem do mechanicznego i bezmyślnego podjeżdżania po kolei wszystkimi robotami do każdego terminala, do jakiego tylko możemy się dostać, następnie przekazania informacji poprzez sieć, otwierania tą metodą niedostępnych wcześniej drzwi, przechodzenia dalej, pozyskiwania kolejnych kodów i tak aż do odblokowania wszystkich przejść na danym poziomie. Podczas tych działań należy się jeszcze pozbyć robotów przeciwnika przy pomocy działek lub min przenoszonych przez naszych cybernetycznych podkomendnych. I tu zauważyłem dość dużą niekonsekwencję autorów i brak logiki w tej grze. Otóż w rogach niektórych pokoi są działka laserowe systemów obronnych w budynku. Z reguły radzą sobie z rozwalaniem robotów Dnia Sądu jeszcze lepiej niż my i zajmuje im to nie więcej jak chwilę. Dlaczego więc w ogóle nasza jednostka jest wzywana na taki teren, skoro przeciwnicy mogą zostać zniszczeni przez automatyczne systemy obronne? Dlaczego nie udało im się zneutralizować „zagrożenia terrorystycznego” wcześniej? Jest to co najmniej dziwne... Po otwarciu wszystkich wrót i rozwaleniu wroga, zbieramy droidami wszystkie bomby, przenosimy je do deaktywatora i kończymy dany poziom. I tak za każdym razem, do bólu, mapa po mapie. Zastosowanie takiego szablonu w połączeniu z małym zróżnicowaniem poszczególnych etapów powoduje, że gra nudzi się bardzo szybko (ja wymiękłem chyba po jakichś ośmiu takich misjach, które na dodatek miały niemal identyczne wprowadzenie w stylu: „droidy Dnia Sądu zajęły i zaminowały budynek X, idź i go odbij, rozbrój wszystkie ładunki, w Tobie ostatnia nadzieja”).

Do dalszych wad rozgrywki, o których nie będę się już zanadto rozpisywał, należy dodać jeszcze nieintuicyjny interfejs (np. brak obsługi mapy przy pomocy klawiatury, za każdym razem gdy chcemy ją obrócić czy przesunąć, musimy klikać w ikonki klawiszy na ekranie itp.), to że roboty nie mieszczą się w niektórych przejściach, choć wydawałoby się, że powinny się przecisnąć, czy też obecność w budynku „zakładników”, którzy to nie robią absolutnie nic, stojąc tylko, a czasem kulą się w kącie (już te roboty mają więcej życia niż oni...).

Na domiar złego...

To wszystko opatrzone jest wyjątkowo tandetną grafiką i jeszcze gorszym dźwiękiem. O głosie lektora wspomniałem już na początku, jednak w grze jest podobnie – stojący tu i ówdzie zakładnicy z nieludzkim wręcz spokojem wypowiadają lakoniczne „pomóż mi” albo, co rozwaliło mnie najbardziej: „jeśli przeżyję, oddam wszystkie pieniądze biednym”. Co śmieszniejsze, nie dość że gra prezentuje się bardzo nieciekawie, to ma jeszcze według mnie nieracjonalnie wysokie wymagania systemowe (możecie sprawdzić w tabelce). Ale to jeszcze nie koniec! Kiedy tylko w polu widzenia pojawia się więcej przeciwników (tzn. nawet już dwa lub trzy roboty), grafika zaczyna się ciąć i gubić klatki w takim stopniu, że prawie niemożliwe staje się sterowanie droidami! I to na konfiguracji co najmniej dwukrotnie przewyższającej wymagania podane na opakowaniu! Toż to nawet GTA: Vice City, czy też Far Cry, w które grałem ostatnio działały mi dużo lepiej!

Jakieś zalety?

Zauważyłem tylko dwie. Pierwsza to niska cena (choć i tak CD Maniaka bardziej opłaca się kupić ze względu na Pacific Fighters 2, w którego chwilę pograłem i doszedłem do wniosku, że to całkiem przyjemna i odprężająca zręcznościowa „samolotówka”, do tego bardzo ładnie wykonana). Druga natomiast to sklep, w którym możemy dokupować nowe roboty i przeprowadzać ich tuning. Niestety to zdecydowanie za mało, aby w ogóle Deaktywacja mogła zasłużyć choćby na miano „gry z prawdziwego zdarzenia”. Sądzę że autorzy powinni poddać się chyba dobrowolnie zabiegowi deaktywacji...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HyHyHy
PostWysłany: Wto 14:22, 09 Sie 2005
iLuSioN
Administrator

 
Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: -=( RaDoM )=-


Nie grałem... Nie podoba mi się recenzja Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PC: Deaktywacja
  Forum ™® Lucy HuB ®™ Strona Główna » Gry
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin